Maki z krepiny
Czasami po paru miesiącach twórczej abstynencji przychodzi nagle dzień kiedy wiesz że to jest dzień na zrobienie czegoś kreatywnego. Zbliżająca się Niedziela Palmowa zmotywowała mnie ostatnio do robienia kwiatków potrzebnych do wykonania palmy. W dalszej części zobaczycie moją wersję maków.
Do wykonania maków są potrzebne:
- czerwona i czarna krepina
- zielona bibuła
- nożyczki
- drucik florystyczny
- klej
Z czerwonej krepiny odcinamy pasek o długości ok 40 cm i wysokości ok. 5 cm. Z czarnej odcinamy prostokąt 5x4.5 cm. Zielona bibuła będzie służyć jako owijka łodyżki, więc odcinamy pasek o wysokości ok 1 cm.
Następnie czerwoną krepinę składamy tak by po złożeniu miała szerokość ok 3 cm i z jednej strony zaokrąglamy brzegi. Czarną naciągamy i nacinamy mniej więcej do połowy.
Po rozłożeniu będziemy mieli pasek z naciętymi płatkami. Z jednego paska o długości ok 40 cm wychodzą dwa kwiatki. Jeden czarny prostokąt pozwala na zrobienie dwóch środków do kwiatków. Na każdy jeden kwiatek w moim przypadku wypadało sześć płatków. Z tego względu przecięłam nasz czerwony pasek najpierw na pół i później raz jeszcze na pół żeby mieć kawałki po 3 płatki każdy. Następnie delikatnie naciągnęłam każdy płatek. Żeby wykonać środek do kwiatka wystarczy zwinąć naciętą krepinę w rulonik.
Teraz należy poskładać kwiatka. Owijamy środek pierwszą warstwą płatków a następnie drugą. Całość owijamy drucikiem i zaciskamy.
W tym momencie kwiatek jest praktycznie gotowy. Potrzeba jedynie owinąć go zieloną bibułą i lekko rozciągnąć płatki by nasz maczek był pełniejszy.
Tak prezentuje się gotowy kwiatek.
Koniec końców wykonałam 6 maków. Było to bardzo relaksujące. Prócz tego jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego.
Po włożeniu do małego wazonu wyglądają naprawdę bardzo wdzięcznie. Dodają też koloru w mieszkaniu w te prawie już wiosenne dni.
Czy w Waszych stronach królują same gotowe, kupne, palmy czy jeszcze robicie je ręcznie? W ogóle czy robienie ozdób czy czegokolwiek związanego z świętami jest już przeżytkiem czy ma się dobrze?
Jak myślicie?
Pozdrawiam :)
Do wykonania maków są potrzebne:
- czerwona i czarna krepina
- zielona bibuła
- nożyczki
- drucik florystyczny
- klej
Z czerwonej krepiny odcinamy pasek o długości ok 40 cm i wysokości ok. 5 cm. Z czarnej odcinamy prostokąt 5x4.5 cm. Zielona bibuła będzie służyć jako owijka łodyżki, więc odcinamy pasek o wysokości ok 1 cm.
Następnie czerwoną krepinę składamy tak by po złożeniu miała szerokość ok 3 cm i z jednej strony zaokrąglamy brzegi. Czarną naciągamy i nacinamy mniej więcej do połowy.
Po rozłożeniu będziemy mieli pasek z naciętymi płatkami. Z jednego paska o długości ok 40 cm wychodzą dwa kwiatki. Jeden czarny prostokąt pozwala na zrobienie dwóch środków do kwiatków. Na każdy jeden kwiatek w moim przypadku wypadało sześć płatków. Z tego względu przecięłam nasz czerwony pasek najpierw na pół i później raz jeszcze na pół żeby mieć kawałki po 3 płatki każdy. Następnie delikatnie naciągnęłam każdy płatek. Żeby wykonać środek do kwiatka wystarczy zwinąć naciętą krepinę w rulonik.
Teraz należy poskładać kwiatka. Owijamy środek pierwszą warstwą płatków a następnie drugą. Całość owijamy drucikiem i zaciskamy.
W tym momencie kwiatek jest praktycznie gotowy. Potrzeba jedynie owinąć go zieloną bibułą i lekko rozciągnąć płatki by nasz maczek był pełniejszy.
Tak prezentuje się gotowy kwiatek.
Po włożeniu do małego wazonu wyglądają naprawdę bardzo wdzięcznie. Dodają też koloru w mieszkaniu w te prawie już wiosenne dni.
Czy w Waszych stronach królują same gotowe, kupne, palmy czy jeszcze robicie je ręcznie? W ogóle czy robienie ozdób czy czegokolwiek związanego z świętami jest już przeżytkiem czy ma się dobrze?
Jak myślicie?
Pozdrawiam :)
Komentarze
Prześlij komentarz